Jak ustrzec się przed typowymi błędami montażu kotłów gazowych?
Chcielibyśmy przestrzec Państwa przed najczęściej popełnianymi przez Klientów błędami prowadzącymi do nietrafnych wyborów i ponoszenia nieraz bardzo dużych, zupełnie niepotrzebnych kosztów.
Mówimy o pułapkach gdyż często do takich wyborów prowadzą Klientów doradcy - sprzedawcy, dla których priorytetem jest dobrze sprzedać piec czy system grzewczy, zamiast zapewnić możliwie satysfakcjonującą i ekonomiczną eksploatację w perspektywie kilkunastoletniego okresu użytkowania kotła gazowego.
Próbując wybrać optymalne rozwiązanie ogrzewania gazowego nie wolno brać pod uwagę jedynie kosztu zakupu pieca. W dzisiejszych czasach normą jest że w okresie eksploatacji kotła konieczne będą naprawy. Ceny części do niektórych pieców są tak wysokie, że dwie lub trzy usterki mogą Klienta kosztować równowartość całego kotła. Trzeba to wziąć pod uwagę, by nie dać się „wpuścić w maliny”. Zakup kotła renomowanej firmy nie jest już gwarancją długoletniej niezawodności. Jest wiele modeli takich firm, które wykazują się ponadprzeciętną usterkowością i ekstremalnie wysokimi kosztami napraw.
Nieustannie analizujemy rynek i ofertę producentów kotłów by móc Państwu polecać rozwiązania, które najlepiej sprawdzą się nie tylko parę lat po montażu kotła ale w praktyce wieloletniej eksploatacji.
Opierając się na wieloletniej praktyce serwisowej chcemy, podając prawdziwe przykłady, przestrzec Państwa przed najczęstszymi błędami popełnianymi przez Klientów, które narażają ich na niepotrzebne problemy i koszty.
Najczęściej spotykane błędy montażowe:
1. Montaż bardzo drogiego kotła gazowego.
Przykład z życia: Klient – właściciel niewielkiego i nieźle ocieplonego mieszkania – poniżej 50 m2 – zachęcony przez sprzedawcę perspektywą rewelacyjnie ekonomicznej eksploatacji i niezawodności – zdecydował się na zakup i montaż drogiego i zaawansowanego kotła kondensacyjnego renomowanej firmy.
Eksploatacja: Koszty ogrzewania były rzeczywiście dość niskie. Niestety, w ciągu 4 lat eksploatacji w kotle wystąpiły dwie usterki: awaria zespołu gazowego – koszt naprawy ponad 1200 zł oraz uszkodzenie płyty głównej – koszt naprawy prawie 2000 zł. Przy trzeciej usterce, tym razem drobnej, Klient był już zniesmaczony kosztami i awaryjnością „renomowanej” marki i zwrócił się do nas o poradę: co dalej robić?
Diagnoza sytuacji: W przykładowym mieszkaniu roczny koszt zużycia gazu to ok. 2500 zł. Oszczędności dzięki zastosowaniu skomplikowanego kotła kondensacyjnego w stosunku do prostego można oszacować w tej sytuacji na ok 5 %.
Wnioski: W tym konkretnym przypadku montaż drogiego kotła kondensacyjnego, o drogich częściach zamiennych był ekonomicznie nieuzasadniony. Nawet po 10 latach eksploatacji kocioł ten nie ma szans na siebie „zarobić”. Zastosowanie pieca prostszego, o podobnych cechach użytkowych, byłoby znacznie lepszym wyborem.
Rozwiązanie: Klient nie zdecydował się na dalszą eksploatacje dotychczasowego piecyka. W obawie przed kolejnym kosztownymi naprawami zlecił jego demontaż i sprzedaż. Póżniej zlecił montaż prostego kotła kondensacyjnego.
2. Montaż bardzo taniego kotła.
Przykład z życia: Klient – właściciel dużego wolnostojącego domu – ponad 200 m2 z trzema łazienkami zdecydował się na zastosowanie dwufunkcyjnego kotła z otwartą komorą spalania o mocy 24 kW.
Eksploatacja: Użytkownicy od momentu zamieszkania narzekali na problemy z zaopatrzeniem w ciepłą wodę użytkową. Po odkręceniu kranu trzeba było długo czekać na pojawienie się ciepłej wody. Napełnianie wanny było kłopotliwe – po pełnym odkręceniu kranu woda była letnia. Zużycie gazu w miesiącach zimowych było wysokie lecz adekwatne do powierzchni i sposobu użytkowania domu.
Diagoza sytuacji: W przykładowym domu zastosowanie kotła dwufunkcyjnego, szczególnie w obliczu planowanego intensywnego korzystania z ciepłej wody, było zupełnym nieporozumieniem. Nie ma szans by takie rozwiązanie w tej sytuacji zapewniło akceptowalny komfort korzystania z wody użytkowej.
Roczny koszt zużycia gazu to ok. 6000 zł. Oszczędności dzięki zastosowaniu kotła kondensacyjnego w stosunku do kotła z otwartą komorą spalania można oszacować w tej sytuacji na około 18%, gdyż grzejniki dobrano na dość niskie parametry.
Wnioski: W powyższym przypadku zastosowanie ekonomicznego modelu kotła kondensacyjnego z zasobnikiem zapewniłoby znaczące oszczędności w kosztach eksploatacji, zapewniając jednocześnie nieporównywalnie wyższy komfort korzystania z ciepłej wody użytkowej. Warto zwrócić uwagę na niewielki, w obliczu późniejszych oszczędności, koszt dodatkowej inwestycji jaki musiałby być poniesiony na etapie budowy domu aby wyposażyć go w system grzewczy opisany w p. 2.
Rozwiązanie: W opisywanym przypadku Klient tymczasowo zdecydował się jedynie na poprawienie komfortu ciepłej wody poprzez zastosowanie w instalacji warstwowego zasobnika CWU. Docelowo jednak planowane jest zastąpienie istniejącego kotła kotłem kondensacyjnym.
3. Nietrafiona modernizacja kotłowni gazowej.
Przykład z życia: W starym domu wolnostojącym z lat osiemdziesiątych, który kilka lat temu został poddany termomodernizacji przez docieplenie ścian zewnętrznych i wymianę okien, wykonano modernizację gazowego systemu grzewczego. Usunięto stary stojący kocioł gazowy produkcji rzemieślniczej, zdemontowano całą, grawitacyjną instalację grzewczą wraz z grzejnikami żeliwnymi a następnie wykonano nową instalację pompową z rur miedzianych montując kocioł gazowy wiszący z zamkniętą komorą spalania. Kocioł znajduje się w piwnicy, w nieszczelnym i nieogrzewanym pomieszczeniu.
Eksploatacja: Koszty modernizacji były bardzo wysokie, do tego stopnia że właściciele musieli się zadłużyć by ją przeprowadzić. Zdecydowali się jednak na ten krok gdyż utwierdzono ich w przekonaniu że wymiana starej instalacji z grubych rur, zawierającej kilkaset litrów wody na nową zapewni ogromne oszczędności w kosztach ogrzewania.
W praktyce okazało się, że koszty ogrzewania praktycznie się nie zmieniły. Użytkownik wezwał nasz serwis podejrzewając że przyczyną tego stanu rzeczy jest awaria kotła. Kocioł okazał się być w jak najlepszym stanie. Modernizacja ta, rozpatrując ją pod kątem zmniejszenia kosztów ogrzewania to nieporozumienie.
Zamonowany kocioł typu ''turbo'' pracujący w układzie rozdzielnym ma średnioroczną sprawność przeciętnie zaledwie kilka procent wyższą niż utrzymany w dobrym stanie i dobrze wyregulowany stary kocioł żeliwny atmosferyczny. Z kolei wymiana instalacji grawitacyjnej i grzejników żeliwnych na instalację nowoczesną zmniejsza radykalnie bezwładność układu, lecz w typowo eksploatowanym budynku mieszkalnym nie zapewnia znaczących oszczędności w zużyciu gazu.
Co można było zrobić: W przykładowym domu roczny koszt zużycia gazu to ok. 4500 zł. Instalacja grawitacyjna była w dobrym stanie. Grzejniki żeliwne, dzięki wcześniejszemu dociepleniu budynku, okazały się znacznie przewymiarowane, nawet w największe mrozy wystarczała temperatura zasilania instalacji rzędu 50 st.C. W takich warunkach idealnie sprawdziłby się kocioł kondensacyjny z automatyką pogodową. Ze względów technicznych nie wolno go jednak podłączyć bezpośrednio, dlatego w takiej sytuacji wykonujemy zwykle układ z wymiennikiem ciepła. Przy takim rozwiązaniu rachunek ekonomiczny przedstawiałby się następująco:
Wnioski: W tym konkretnym przypadku wymiana instalacji była zupełnie nietrafioną inwestycją która wpędziła Klienta w długi i nie dała oczekiwanych rezultatów. Dodatkowo, zamontowanie kotła z zamkniętą komorą spalania w nieogrzewanej i nieszczelnej piwnicy zupełnie mija się z celem i jest tylko źródłem niepotrzebnych kosztów związanych z przebudową komina.
Rozwiązanie: brak rozsądnego rozwiązania. Pieniądze zostały już wydane.